Klimatyczny, ciepły, wzruszający, z morałem, zakończenie zaskakuje. Ogląda się z radością. Film z gatunku tych, co zostają w człowieku jeszcze długo po wyjściu z kina. Jeśli komuś szczerze (a nie dlatego, że to modne) podobały się "Cztery noce z Anną", to odradzam "Niezawodny system". Ja ze Skolimowskiego wyszłam.
mi rowniez sie podobal, mily, cieply film z ciekawym zakaczeniem. Ciekawi mnie tylko czy ten naszyjnik przez caly powojennny czas byl w rekach starszej pani i w trudnej chwili go oddala w zastaw, czy moze poszukiwala go przez ten czas.
oglądanie i czytanie kryminałów zrobiło swoje i dosyć szybko domyśliłem się jakie będzie zakończenie. Jednam muszę przyznać, że film ogląda się bardzo przyjemnie. Miejscami film jest trochę naiwny aby nie powiedzieć, że infantylny. Jednam bardzo dobre aktorstwo w wykonaniu Pani Janowskiej, Panów Siemiona, Fronczewskiego i Bobrowskiego zrobiło swoje. Jak dla mnie to 8/10.
Film ma zmarnowany potencjał. Ujęcia i montaż tego obrazu to katastrofa! Wydaje się, że reżyser musiał obcinać film i usunął sekundowe momenty, co sprawia, że nie ma żadnej granicy między jedną a następną sceną. Bardzo przeszkadza to w oglądaniu. Po drugie rozszyfrowanie, że niektóre momenty to retrospekcje zajęło mi trochę czasu.
6+